Musiałam coś zapakować do wysyłki no i znalazłam tai zwykły biały kartonik. A że taki jakiś był nijaki to pomyślałam że obkleję go papierem. Papier był nieco za cienki więc naszyłam go na kartony i dopiero przykleiłam. W miejscu otwierania dałam wielkiego guzika no i.... no i do kuchni wpadła moja Basia capnęła pudełko i stwierdziła że to jej... W końcu dziecko kocham więc wydzierać jej pudełka siłą nie będę. Niech sobie ma. A ja........
A ja wzięłam drugie pudełko. Tym razem z osobnym wieczkiem. Pudełko było w pomarańczową kratkę ale jak się rozpędziłam to też je obkleiłam podobnie jak to wyżej. Nie ozdabiałam za bardzo bo właśnie to ma być opakowanie do czegoś "bardziej" :) Tym razem gdy córunia weszła z pytaniem "Zrobiłaś mi drugie do kompletu" pokazałam jej palcem drzwi:) No bo ileż można.....
Osoby które wyraziły chęć wymiany prosze o maila:))))
11 komentarzy:
czuc orientalną nutkę :)
Basia ma poczucie humoru po Tobie :)
O! mogłabym jeszcze zgłosić się na wymiankę???
A tak wogóle zapraszam na MOJE CANDY :)
kinka1996@wp.pl
http://www.millefioriczylitysiackwiatow.blogspot.com/
Ja się wcale Basi nie dziwię - też bym capnęła!
piękne pudełka
ładniutkie
śliczne są obydwa:)
oba piękne, że też przy drugim nie dałaś się złamać :)))
ja na miejscu Basi też bym sobie przywłaszczyła :) śliczności oba :)
ślicznie je ozdobiłaś:):):)
Basia wie co piękne :)
Prześlij komentarz