wtorek, 24 maja 2016

Nocą wpis....

Po pierwsze zrobiłam kilka dni temu pierwszą komunijną kartkę w swoim życiu. 
Trafiła do mojej chrześniaczki minionej niedzieli. 
Nie jest to jakieś cudo ale mogło wyjść gorzej. 

Jakiś czas temu uszyłam też skrzydlatą zawieszkę. 
Zawieszka ma już swój dom a ja zbieram się by uszyć taką i sobie. 
Nie wiem tylko czy będę miała gdzie ją powiesić.
Nie to że nie mam miejsca tylko .... chyba zbyt trudno to wyjaśnić. 
Szycie teraz trochę leży odłogiem bo maszyna nawala:(
Mam jednak nadzieję że niebawem wrócę do niej. 
Pomysły są. Brak materiałów niestety. 
Chyba jednak 3 w nocy na wstawianie postów nie jest za dobra.
Nie dzisiejszej nocy.... Dobranoc:)