niedziela, 22 lipca 2012

Gilbert, ryżyki i pudelka

Styl japoński gdzie wszystko ma oczki i jest KAWAII :)
Uszyłam trzy i ta trzecie jest najlepsza ale jeszcze czeka na sesję:)
Niestety nie mam mulinki czarnej do wyszywania buziek. 
jak kupie zapewne poprawie to co jest.
 Powstała też postać z anime. Gilbert czyli postać państwa Pruskiego. 
Nie wyszła bo szyta na bardzo szybko. Będzie poprawiana. 
Odcięte rączki, zaszyte dziury i doszyte inne ręce nie takie odstające.
Tak to jest jak się szyje bez wykroju u bezmyślnie. 
Chociaż Basia i tak jest zadowolona:)
 I Basia z Prusem

 Wczoraj obudziłam się o 6.30 i jakoś nie chciało mi się już spać
więc zrobiłam sobie kawy z mlekiem i ozdobiłam kilka pudelek które 
pojadą ze mną do Krakowa i trafią w ręce pewnej Marysi aby ta miała 
w co pakować swoje wyroby gdy chce je sprezentować.
Pudelka w sam raz na kolczyki, naszyjniki itp szydełkowe, frywolitkowe itp
Do 9 powstało tyle co na zdjęciach. Nic wymyślnego ale chyba i tak 
lepsze takie niż oklepana torebeczka.
Po południu zrobiłam jeszcze kilka ale te pokaże następnym razem.
=======================
 Malutkie pudełeczko po spinaczach albo zszywaczach ( nie pamiętam) 
Na pewno zmieszczą się w nim kolczyki na prezent.
 
 Kartka z kopertą może być do kompletu
 Razem
Różowe
 Z kiwi
 Z makiem
 Większe nieco w różyczki
 I takie może na naszyjnik
 Na coś większego
W zieleni i niebieskim z dodatkiem fioletu
 I różowe...


Brak komentarzy: