czwartek, 13 maja 2010

Nostalgicznie?

Tak jakoś mnie naszło. Chyba dlatego że 27 maja mam urodziny.
Ale ogólnie w środku to chyba zatrzymałam się gdzieś na etapie dwudziestki.
Chyba całkiem poważna nigdy nie byłam i nie będę.
Ale przyznaje że chyba mam jakiegoś dołka przez te urodziny. Jakoś mi tak.... Sama nie wiem.
Żal tego co minęło. Zbiera mi się na wspomnienia. Może powspominam teraz przez jakiś czas.
W kilku kolejnych postach. Dziś chyba tylko kilka zdjęć i od razu mówię że żadne chronologiczne to nie będzie. Tak nawet odwrotnie troszkę.

To ja kilka dni temu.Od razu mówię mam na sobie koszulkę i koszulę:)
I co się dziwić że nie cierpię być na zdjęciach:/
Wrrrrrr



A to sprzed jakiś 5lat chyba. Nie pamiętam dokładnie a nie chce mi się teraz szukać zdjecia w albumie żeby sprawdzić datę.


Teraz etap nastolatkowy.Taki już z ostatnich chwil właściwie.
Tu lat 19 i ...... trochę umiałam brzdękać.



Tu coś między 18 a 19 ...... Jak patrzę na fryzurę to nie wiem czy mam płakać czy się śmiać:)




A to jedno z niewielu zdjęć z mojej 18nastki.
Robione aparatem "Zorki" negatyw jak i zdjęcie wywoływałam osobiście.



No i czas dziecięcy. Zdjęcia robił i wywoływał mój tato.
Z króliczkiem...A może to zając?


Czytanie zostało mi do dziś.
Z tamtej książki niewiele wyczytałam bo była po rosyjsku.
Ale miałam takie dwie i uwielbiałam je. Jedna w białej okładce a druga w niebieskiej.
Obrazki oglądałam godzinami. Może ktoś rozpozna ? A może ktoś ma jeszcze takie w domu?


Jak widać zamiłowanie do śpiewu też ujawniło się wcześnie.
Potem znikło by po latach znów dać o sobie znać.


I te kokardy.....


A tu miałam coś ok roczku.....
I jaka łysa...tatuś bardzo się martwił że córce już tak zostanie.
na szczęście potem włosy poszły galopem.


Podobno szybko nauczyłam się korzystać z nocnika:)


I znów kokarda. Tym razem w odsłonie plażowej.
A właściwie łąkowej.


Niespełna roczna Asia (czyli ja) z mamusią


No i sukienka która nie zasłaniała nawet tyłka.
Obowiązkowy kapelusz ze straganu odpustowego.


A tu czapa całkiem inna.To zabawa mikołajkowa dla dzieci w zakładzie pracy moich rodziców


I zdjęcie które kocham. Ja i moja mama.

==============================
No właśnie sama nie wiem czy nostalgicznie.

7 komentarzy:

InusiaM pisze...

śliczna ta Twoja podróż przez lata.
a upływem czasu się nie martw.najważniejsze ,że w środku jesteśmy młode duchem.
w zeszłym roku obchodziłam 40, za miesiąc już będzie +1.wiem ,że ten wiek ma też swoje plusy.
pozdrawiam.

Zula pisze...

Czterdziestka to nie nic takiego, coś o tym wiem ;) Ważne, że duchem czujesz się jak nastka :)
Pozdrawiam

Ludkasz pisze...

Asiu, czterdziestka jest do przeżycia, trzymaj się ciepło:)
A podróż sentymentalna cudna;)

Zielona pisze...

Ciekawe doświadczenie tak sobie popatrzeć na Ciebie z różnej perspektywy ;)
Powiem Ci szczerze, że bardzo mi sie podoba ta fotka sprzed kilku dni!! Tylko uśmiechu brakuje...
Masz ładną fryzurkę :) I chyba kolor tez zmieniłaś?

Zielona pisze...

Yoasiu proszę napisz mi czy nosisz kolczyki, bransoletki łańcuszki- w ogóle biżuterię :)?

Gosia pisze...

Tak mi się też nostalgicznie zrobiło.....Te książeczki też miałam, bardzo żałuję że się gdzieś zagubiły, były takie kolorowe....też przeglądałam godzinami.u mnie 4 z przodu już od roku, trzy dni po Tobie mnie mi kolejny rok.eh, żal ...mam tak jak ty .....Pozdrawiam ciepło , śliczna fryzurka.

Unknown pisze...

ojacie, ale powrót do przeszłości