Ale ogólnie w środku to chyba zatrzymałam się gdzieś na etapie dwudziestki.
Chyba całkiem poważna nigdy nie byłam i nie będę.
Ale przyznaje że chyba mam jakiegoś dołka przez te urodziny. Jakoś mi tak.... Sama nie wiem.
Żal tego co minęło. Zbiera mi się na wspomnienia. Może powspominam teraz przez jakiś czas.
W kilku kolejnych postach. Dziś chyba tylko kilka zdjęć i od razu mówię że żadne chronologiczne to nie będzie. Tak nawet odwrotnie troszkę.
To ja kilka dni temu.Od razu mówię mam na sobie koszulkę i koszulę:)
I co się dziwić że nie cierpię być na zdjęciach:/
Wrrrrrr

A to sprzed jakiś 5lat chyba. Nie pamiętam dokładnie a nie chce mi się teraz szukać zdjecia w albumie żeby sprawdzić datę.

Teraz etap nastolatkowy.Taki już z ostatnich chwil właściwie.
Tu lat 19 i ...... trochę umiałam brzdękać.

Tu coś między 18 a 19 ...... Jak patrzę na fryzurę to nie wiem czy mam płakać czy się śmiać:)

A to jedno z niewielu zdjęć z mojej 18nastki.
Robione aparatem "Zorki" negatyw jak i zdjęcie wywoływałam osobiście.

No i czas dziecięcy. Zdjęcia robił i wywoływał mój tato.
Z króliczkiem...A może to zając?

Czytanie zostało mi do dziś.
Z tamtej książki niewiele wyczytałam bo była po rosyjsku.
Ale miałam takie dwie i uwielbiałam je. Jedna w białej okładce a druga w niebieskiej.
Obrazki oglądałam godzinami. Może ktoś rozpozna ? A może ktoś ma jeszcze takie w domu?

Jak widać zamiłowanie do śpiewu też ujawniło się wcześnie.
Potem znikło by po latach znów dać o sobie znać.

I te kokardy.....

A tu miałam coś ok roczku.....
I jaka łysa...tatuś bardzo się martwił że córce już tak zostanie.
na szczęście potem włosy poszły galopem.

Podobno szybko nauczyłam się korzystać z nocnika:)

I znów kokarda. Tym razem w odsłonie plażowej.
A właściwie łąkowej.

Niespełna roczna Asia (czyli ja) z mamusią

No i sukienka która nie zasłaniała nawet tyłka.
Obowiązkowy kapelusz ze straganu odpustowego.

A tu czapa całkiem inna.To zabawa mikołajkowa dla dzieci w zakładzie pracy moich rodziców

I zdjęcie które kocham. Ja i moja mama.

==============================
No właśnie sama nie wiem czy nostalgicznie.