Kolejny dzień na działce trwa i chociaż pogoda nie rozpieszcza to jest fajnie.
Takie małe wakacje. Tylko ja, Basia, pies i komary. Oczywiście
jest też kilka kartonów ze scrapkowymi przydasiami oraz maszyna bo będę też szyć.
Jem sobie czereśnie które chwile temu osobiście nazrywałam z drzewka
i noooo miło jest:)A to jeszcze wczorajszy urobek:)
1
2
3
4
5
6
A to mój "dziki " pies:) Polowanie na robaczka:)
1 komentarz:
Absolutne cudeńka!!!
Prześlij komentarz