W piątek o pogańskiej godzinie 8.20 rano obudził mnie listonosz. Dostałam przesyłkę i co tu duzo mówić uryczałam się po pas. Usmarałam także. Dziecko miało ubaw bo stwierdziło że jeszcze nie widziało żeby ktoś siedział głaskał, wąchał, obmacywał i przytulał papier. Zignorowałam dziecko i robiłam swoje.
BABO MOJA KOCHANA !!!!! Kocham Cię.... za każda literkę, serduszko i kropeczkę. Dziekuję Ci chociaż to słowo to zdecydowanie zbyt mało:******
BABO MOJA KOCHANA !!!!! Kocham Cię.... za każda literkę, serduszko i kropeczkę. Dziekuję Ci chociaż to słowo to zdecydowanie zbyt mało:******
5 komentarzy:
Buziaczki dla Ciebie Yoasiu!!!!
Joasiu, pisz cos czasem :)
Chociażby takie krótkie notki :)
Dobrze, ze jesteś. Robisz cudowne rzeczy i szkoda by bylo juz ich nie ogladac. A nadzieja jest bardzo wazna - daje duzo sily!!!
Pozdrawiam serdecznie
Hihi-super Joasiu !! cieszę się że nastrój powraca! ściskam serdecznie!!
No i super nasza Yoasia zaczyna znów żyć !!!! :-)
Buziaczki słonko nasze!!!!!
Prześlij komentarz