Za nami już 2 tygodnie z hakiem Nowego Roku i jak na razie jest jako tako.
Kolejny raz staram się jakoś ogarnąć. Może powinnam zrobić to przed końcem roku
ale wyszło że teraz i dlatego będę wywalać, oddawać, przekazywać, pozbywać się
tego co mi zalega w domu. Co jakiś czas tak trzeba bo nie wiem czemu jakoś
szybko mi się gromadzą różne różności. W tym tygodniu przybyło mi kilka
drobiazgów których akurat się nie pozbędę bo mam do nich sentyment.
Zielony kielich, dwa talerze i sosjerka które należały do mojej mamy a były
u siostry. Teraz gdy się wyprowadza do Holandii oddała mi je.
Znalazłam w czeluściach szafy torbę którą uszyłam już dawno temu i jakoś
mi się zawieruszyła. Pomyślałam że szkoda by leżała dalej dlatego chętnie ją oddam
komuś. Może się znajdzie chętny. Nie chcę za nią pieniędzy ale jeśli ktoś będzie
miał ochotę na coś w zamian to będzie mi miło. Chętnie się zatem wymienię z
kimś na coś własnej produkcji albo na jakieś przydasie, materiał itp.
Jutro zrobię zdjęcie i dorzucę:)
=================================
=================================
I jeszcze spacer bo pogoda była jakaś taka wiosenna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz