piątek, 9 stycznia 2015

Smutno

Drugi tydzień nowego roku jakoś tak mi się smutno zaczął i łzawo.
Posiadam brata i siostrę. Oboje mają rodziny, każde po dwoje dzieci. 
Z bratem różnie bywało ale o nim pisać nie będę bo sprawa go nie dotyczy. 
Siostra jest 8 lat młodsza i kiedyś oganiałam się od smarkatej
 jak od jakiegoś zła :) Nie znaczy to że jej nie lubiłam.
Pamiętam że jak się urodziła byłam zachwycona.
Każe pieniądze jakie dostałam np od dziadków,traciłam na
 zabawki dla niej.Ale jako 18-latka chciałamsobie posiedzieć ze znajomymi
 to ją wyganiałama ona wracała jak bumerang:)
Teraz już różnicy wieku nie czuć..... 

Jakiś czas temu mój szwagier pojechał do pracy do Holandii i 
teraz się tam wszyscy przenoszą.Wiedziałem że mają takie plany 
od jakiegoś czasu ale chyba nie docierało do mnie.
A jak Sylwia zadzwoniła z informacją że potrzebuje kartony
 bo się pakuje, że za miesiąc jej już tu nie będzie to się popłakałam. 
No i jest mi smutno i jakoś źle. Nie mam w Kaliszu znajomych, 
Znaczy mam ale to tacy znajomi dawni co teraz jak się gdzieś
 spotkamy to dwa zdania i każdy w swoją stronę. 
Do siostry wpadałam często na kawę a teraz.... 
No smutno mi.....

Brak komentarzy: