Nie miałam takiego wykroju a dostałam jednego miśka na wzór.
Męczyłam się z tym ...(chciało by się napisać cholerstwem:P)
I niestety nie wyszło za dobrze:(
No ale trudno, widać nie nadaję się do szycia maskotek.
Miśki dostały kamizelki (z kieszonkami na plecach) a jeden nawet czapeczkę bo mu
coś czoło za wysokie wyszło :P
Dlatego Basia stwierdziła że ten w czapce to Niemiec.
I jeden dodatkowy powstał dla mojej Basi. Jak widać jest anglikiem:)
2 komentarze:
Słodziaki.
Jakie morowe misiaki, śliczne są!
Pozdrawiam,
Prześlij komentarz