Smutno
Najbardziej
nie lubię kłamstwa i braku szacunku do innych. Owszem sama nie jestem
idealna i czasami bywa że skłamię ale.... zazwyczaj bywa to bardzo,
bardzo sporadycznie i raczej nie jest to nic poważnego. Nikt nie jest
idealny. Chociaż u mnie to jest tak że nawet jeśli powiem coś nie tak to
potem tak mnie to męczy że muszę sie przyznać do prawdy. Kłamstwa
które są u kogoś czymś codziennym, czymś powtarzanym notorycznie, czymś
co staje się normą... Po prostu zabijają mnie. A najgorsze jeśli osoba
przyłapana na kłamstwie zapiera się w oczy że jest inaczej. Jak bym była
idiotką. I zero poczucia przyzwoitości, żalu czy skruchy że się
skłamało. Nic.
A mnie te kłamstwa przygniatają jak kłody. Sprawiają ból zwalający z nóg.
No i skoro jestem kłamana znaczy że ktoś nie ma za grosz szacunku dla mnie. To też boli.
Smutno....... smutno mi.....
1 komentarz:
ściskam Cię serdecznie:)
Prześlij komentarz