Tak serio to zdaję sobie sprawę że niewiele robię rzeczy które powinny być tu pokazywane.
Teoretycznie i praktycznie nie nie mam zdolności plastycznych. Ot czasami mi się coś tam udało bardziej czy mniej. No i bywa że lubię podłubać. Ostatnio jednak słabo z tym. Nie mam w zasadzie z czego dłubać bo był czas który zmusił mnie do pozbycia się prawie wszystkich przydasi a ciężko jakoś bez dziurkaczy,pieczątek, tuszy, wstążek, ćwieków, kwiatków.... Ktoś powie że można i ja wiem że można i bez tego ale wtedy potrzeba talentu :) A mnie go jednak brakuje.
Tak więc dochodząc do sedna... Zrobiłam kilka kartek które są ... no cóż na poziomie Scrapkowego przedszkola. Albo i nawet nie. Z całą świadomością przyjęłam to na klatę. Ale nie zarabiam na nich więc są z tego co jeszcze w domu znalazłam.